Tym razem zapraszamy na video foto relacje z zimowego wejścia na wielkiego Chocza. Wielki Chocz to najwyższy szczyt Gór Choczańskich o wysokości1611 metrów. Znajduje się on w środkowej części pasma Gór Choczańskich, pomiędzy Doliną Likawki, a Dolina Roztoczną, na południe od Wyżnego Kubina. Cały niemal masyw Wielkiego Chocza - czyli powierzchnia1428 hektarównależy do Narodowego Rezerwatu Przyrody.
Granicę polsko słowacką przekraczamy w glince, dalej kierujemy się na orawski podzamok i dolny Kubień Po przejechaniu osiemdziesięciu pięciu kilometrów docieramy do małej słowackiej wioski walaska Dubowa, czyli Wołoska Dębowa.649 metrównad poziomem morza Stąd prowadzi najkrótszy szlak na szczyt Chocza
Wędrówkę rozpoczynamy z centrum wsi skąd ścieżka prowadzi w kierunku szczytu znajdującego się na wysokości1611 metrównad poziomem morza. Mamy do pokonania923 metryprzewyższenia.
Początkowo trasa biegnie w górę wioski, szeroką utwardzoną drogą w stronę wapiennych skał widocznych w oddali. Skały te noszą nazwę Soliska. Patrząc za siebie widać szczyty Wielkiej Fatry. Szlak prowadzi dnem doliny, po drodze jest wiele skałek wapiennych i dolomitowych, bo z takich skał są zbudowane Góry Choczańskie. Dochodzimy do granicy lasu gdzie szlak pnie się lekko pod górę
Po kilkunastu minutach marszu Mijamy oznaczenia informujące o wkroczeniu w rezerwat przyrody Dalej szlak pnie się coraz stromiej,pod górę . Mijamy strome skały Ziarca, które tworzą ciekawy wąwóz z osuwiskiem, kawałek dalej napotkaliśmy na kolejną ciekawostkę, czyli skałę zwaną Janosikowym Stołem.
Przez następną godziną powoli i uporczywie podchodzimy pod okolice szczytu Kycera (1310 metrów nad poziomem morza w którego sąsiedztwie znajduje się rozległa Polana Stredna skąd roztacza się już widok na masyw Wielkiego Chocza. . Na środku polany stoi drewniany budynek, zwany szumnie „Hotelem Chocz” W razie potrzeby można w nim przenocować, albo ogrzać się przy ognisku. Drewniana chałupka ma całkiem niezłe wyposażenie: są prycze, stół, ławy i nawet kominek. Z szerokiej polany spoglądamy w stronę szczytu. Biała Ściana drzew pokrytych zamarzniętym śniegiem lśni w słońcu diamentowo. Na tabliczce informacyjnej czytamy, że do szczytu została jeszcze godzina.
Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej idziemy teraz wąskortorowo i po kolana zanurzeni między śnieżnymi koleinami. Wkrótce okazuje się, że na Choczą zimą wiedzie inny szlak, bardziej widokowy. Po przejściu szerokiej polany dochodzimy do czerwonego szlaku prowadzącego z Wyżnego Kubina. Krok po kroku, pnąc się coraz wyżej naszym oczom ukazywały się coraz bardziej interesujące widoki, zwłaszcza na pobliską Kubińską Holę oraz Małą Fatrę z pięknym Wielkim Rozsutcem. W oddali było widać także szczyty Wielkiej Fatry, a po wyjściu jeszcze dalej również Niżnych Tatr. Czyste i mroźne powietrze sprawia, że góry wydają się bliższe - taki naturalny zoom. Widoki są tak oszałamiająco piękne, że coraz częściej zatrzymujemy się już nie tylko aby zrobić zdjęcie ale po to, by nasycić oczy tymi zimowymi pejzażami.
W końcu po dwóch i pół godzinnym podejściu osiągnęliśmy szczyt Wielkiego Chocza.
Wielki Chocz ma kształt pochylonej piramidy. Wznosi się około900 mponad okoliczne doliny
Ukazują się nam niesamowite widoki
Na wprost mamy pasmo Tatr Zachodnich. Na lewo Pilsko i Babia Góra, na prawo Orawska Mara i imponujące pasmo Tatr Niznych w całej okazałości. Odwracając się i widzimy Małą Fatrę i Wielka Fatrę. Widać stąd wszystkie najwspanialsze pasma górskie Zachodnich Karpat!
Wypijamy gorącą herbatę i rozpoczynamy zejście. Czeka nas teraz dwógodzinny spacer w dół
Wyprawa na Chocza zimą nie jest trudnym przedsięwzięciem ani niebezpiecznym, więc możemy ją śmiało polecić każdemu, kto szuka na zimę niższych górek niż Tatry.
